Julita i Paweł | Brzuszkowe
Uwielbiam to uczucie, kiedy tak do mnie przychodzicie, tacy szczęśliwi i uśmiechnięci. Okres kiedy spodziewacie się swojego dziecka jest dla was najlepszym okresem, a ja jestem najszczęśliwsza, bo mogę to dla was uwiecznić. Kiedy tak na was patrzę, na waszą miłość i na to jak bardzo oczekujecie swojego dziecka sprawia, że się wzruszam. To zdecydowanie ulubione momenty podczas mojej pracy. Jeszcze bardziej lubię kiedy do mnie wracacie już we trójkę :) Nasze pierwsze spotkanie odbyło się podczas Chrztu Świętego Zuzanny, z którego co poniektórzy już widzieli zdjęcia na stronie na facebooku. Publikacja zdjęć z tego dnia już niebawem :)
Z Julitą na sesję umawiałyśmy się od bardzo dawna, zawsze coś jednak nam przeszkadzało aby dopiąć wszystko i spotkać się na zdjęcia. W dniu sesji również wszystko wskazywało na to, że się nie odbędzie. Godzinę przed spotkaniem spadł deszcz oraz rozpętała się burza. Zadecydowałam, że zdjęcia muszą się odbyć gdyż Julicie zbliżał się termin porodu! Nie było czasu na chwilę zawahania. Wsiadłam do samochodu, przyjechałam nad Zegrze i..stało się! Pogoda diametralnie się zmieniła! Niesamowite jak Matka Natura potrafi być nieprzewidywalna. Lepszej pogody nie mogliśmy sobie wymarzyć! To wszystko na pewno za sprawą małej Gabrysi, która kilka dni później przyszła na świat :) Julita wyglądała pięknie, ciąża bardzo jej służyła. Mimo tego, że myślałam że zaraz wybuchnie dała z siebie wszystko. Zgadzała się nawet na moje dziwaczne pomysły, które zobaczycie niżej :) Również Paweł dzielnie towarzyszył swoim kobietom :)
Jedna z moich ulubionych sesji :)
Jedna z moich ulubionych sesji :)
Komentarze
Prześlij komentarz